Poznaj aplikację
Udostępnij stronę:
Skopiuj link

Latawce, bańki…krowa? Letnie pomysły na zabawę!

Lato, lato, ach to ty! A wraz z latem nadchodzi czas aktywności i zabaw na świeżym powietrzu. To doskonały czas na podjęcie się wyzwania zrobienia własnego latawca oraz na zabawę z ogromnymi, bajkowymi bańkami. A pod koniec dnia proponujemy zamienić się w...krówki!

Dmuchawce, latawce, wiatr!

Są dwie rzeczy, które dzieci uwielbiają puszczać - latawce i bańki. Oczywiście - w sklepie można zakupić gotowe modele latawców, ale cóż to za frajda? Lepiej zrobić samemu!

Jak zrobić latawiec?

Przygotuj:

  • 2 proste gałązki – jedna dłuższa druga krótsza o 10-15 cm, lub dwie cienkie deseczki o podobnych wymiarach
  • sznurek kilka metrów
  • arkusze gazety, kolorowa bibuła lub inny cienki papier
  • klej
  • nożyczki
  • ołówek

Na początek przymierzamy gałązki mniej więcej w połowie lub 2/3 wysokości długiego patyka. Związujemy dobrze sznurkiem. Można lekko naciąć gałązki, aby wygodniej się związywało. Warto pamiętać o tym, że aby latawiec rzeczywiście latał, musi w tym miejscu zostać zachowany kąt 90 stopni.

Podobnie nacinamy na końcach patyki. Około 2 cm od końca robimy na każdym wcięcia, by sznurek lepiej trzymał się patyka. Odmierzamy sznurek i wiążemy na końcach w zrobionych nacięciach. Sznurek powinien być dobrze napięty!

Kładziemy szkielet latawca na gazecie lub bibule i odrysowujemy jego kontur zostawiając jeszcze zakładki około 3-4 cm. Smarujemy klejem i zawijamy zakładkę do środka. Sklejamy starannie. Nie musimy zbyt mocno naciągać papieru, zostawmy odrobinę luzu, by lepiej łapała powietrze.

Między krótkimi bokami latawca zawiązujemy sznureczek, tak by miał duży luz. Drugi sznurek zawiązujemy na końcu latawca, a drugi jego koniec dowiązujemy do sznurka poprzecznego.

Na środku dowiązujemy długi sznurek, za który będziemy trzymać naszego podniebnego smoka.

Na końcu latawca dowiązujemy jeszcze jeden sznurek około 1,5 m a na nim z kawałków bibuły robimy kokardki. To ogon naszego latawca!

Jeśli skusicie się na wykonanie, koniecznie dajcie nam znać, jak poszło. Życzymy wysokich lotów!

W tęczowej bańce świat

Wolicie jednak bańki? Nas to nie dziwi - są piękne. Ale wyznajemy też dziecięcą zasadę, że im większa bańka - tym lepsza zabawa! I znów - możecie kupić w sklepie gotowe zestawy do robienia dużych baniek, ale my proponujemy własne wykonanie.

Płyn:

  • Płyn do mycia naczyń (zwróćcie uwagę, by był jak najlepszej jakości)
  • Woda-możemy dodać zwykłą wodę z kranu lub wodę destylowaną, która sprzedawana jest w pięciolitrowych baniakach i kosztuje ok. 4-5zł.
  • Gliceryna- dodaje bańkom pięknego połysku i odporności, to dzięki niej bańki będą ogromne. Do kupienia w każdej aptece za około 4-5 złotych.
  • Opcjonalnie: guma guar, którą zakupisz w sklepie ze zdrową żywnością. Dzięki niej bańki będą jeszcze bardziej wytrzymałe.

Jedną część płynu do naczyń mieszamy delikatnie z dziesięcioma częściami wody (możemy dowolnie zwiększać tę ilość, pamiętając o tych proporcjach). Dodajemy 10 kropel gliceryny na litr płynu. Powstałą miksturę bardzo delikatnie, starając się nie robić piany, mieszamy. Warto dodawać glicerynę stopniowo i sprawdzać efekty na bieżąco.

Pamiętaj!
Duża ilość piany jest wrogiem dużych baniek.

Czym puszczać bańki?

Właściwie - czym tylko chcecie! Możecie nawet wykorzystać stare wieszaki. Możecie też użyć zwykłych kijków i zawiązać na nich sznurki - jeden krótszy u góry, a drugi nieco dłuższy w tym samym miejscu, spuszczając go lekko w dół. Dobrze sprawdzą się również stare rakietki do tenisa lub badmintona.

Pobawmy się w...krowę!

Ta fantastyczna zabawa zabierała niegdyś na podwórku długie godziny. Naucz grań w nią dzieci, a przekonasz się, że nie straciła swojego uroku!

Jedna osoba stoi na środku, a reszta trzyma go za palce u rąk. Umawiają się na jakiś kolor - na przykład czerwony.. Następnie ktoś pyta: jakie krowa daje mleko? Dziecko, którego palce wszyscy trzymają zaczyna wymieniać różne kolory. Gdy wymieni ten umówiony - czyli czerwony - wszyscy uciekają, a on zaczyna gonić. Ten kogo złapie, zamienia się z nim rolami i zostaje krową.

Więcej pomysłów i inspiracji już niedługo w nowej, letniej serii wpisów na naszym blogu!

Zielony kształ