Poznaj aplikację
Udostępnij stronę:
Skopiuj link

Jak wspierać dzieci w przeżywaniu emocji i porządkowaniu dzisiejszego świata?

Ostatnie dni wywróciły nasze życie do góry nogami. Niektórzy doświadczyli utraty poczucia bezpieczeństwa. Zaczęliśmy zadawać sobie wiele pytań o przyczynę, o przyszłość, o bezpieczeństwo nasze i naszych dzieci. Jak przeprowadzić naszą rodzinę i jej najmłodszych członków przez te trudne chwile? Jak być uważnym na potrzeby nasze i naszych dzieci? Chętnie podzielę się wskazówkami w kilku kluczowych zagadnieniach, które pozwolą nam odnaleźć się w nowej sytuacji.

Prawo do przeżywania

Każdy z nas, niezależnie czy duży czy mały, ma prawo do odczuwania i przeżywania emocji. To prawo obowiązuje zarówno w przypadku radości, złości jak i strachu. Nasze dzieci są swoistymi “barometrami”, zawsze wyczują gdy coś nas dręczy, niepokoi lub złości. Aby wesprzeć ich poczucie bezpieczeństwa kluczowa w naszym działaniu jest szczerość, ale taka na którą nasze dziecko jest gotowe. Nazwijmy to co się dzieje na świecie, opowiedzmy dziecku z czego obecna sytuacja się zrodziła, dlaczego nie chodzi do szkoły czy przedszkola. Powiedzmy dziecku, że dużo ludzi na całym świecie teraz choruje, że zarażają się od siebie, dlatego zostajemy w domach, często myjemy ręce. Można spokojnie przyznać się, że taka sytuacja nas martwi, ale jednocześnie zapewnić, że wiemy jak zadbać o nasza rodzinę.

Szczerość na pierwszym miejscu

Niezwykle ważna jest szczerość i mówienie o naszych przeżyciach. Dzieci jako małe barometry wyczują kiedy się boimy i nigdy nie wolno nam ich okłamywać. Unikajmy słuchania własnych lęków. Dzieci to odrębne istoty, nie powinniśmy utożsamiać naszych przeżyć z tym co one w sobie noszą. Bardzo ważne jest nazywanie wszystkich zjawisk, z którymi obecnie się stykamy oraz wszystkich przeżyć, których doświadczamy.

Uważność na pytania dzieci

Rodzice powinni być czujni i uważni na pytania dzieci, zwłaszcza na te niewypowiedziane. Strachy nienazwane prowadzą do lęku, te nazwane często są powodem do śmiechu. Rozmawiajmy
z dziećmi o tym co się wokół nas dzieje. Odpowiadajmy na wszystkie pytania, które nam zadają. Jeśli nie znamy odpowiedzi, nie bójmy się do tego przyznać, warto zadać dziecku pytanie co ono samo myśli, jaki ma pomysł. Podczas wspólnych rozmów i szukania odpowiedzi na zadane pytania bądźmy uważni na to, ile dziecko chce i ile może od nas przyjąć. Czasem wystarczy krótka odpowiedź, czasem nie trzeba wchodzić w dramatyczne szczegóły, zwłaszcza jeśli dziecko daje nam sygnał, że nie jest na to gotowe. Natomiast nigdy nie okłamujmy i nie pozostawiajmy dziecięcych pytań bez odpowiedzi.

Sprawdzone informacje

Pamiętajmy także o tym, aby sprawdzić informacje, które nasze dzieci już mają. Dementujmy to co nie jest prawdą, wyjaśniajmy. Dzieci muszą także wiedzieć dlaczego nie idą do szkoły, przedszkola, czym jest wirus i jak się przed nim chronić.
Doskonałym punktem wyjścia do rozmów o obecnej sytuacji może okazać się gra Bakwirus dedykowana dla dzieci powyżej lat 7. Pomimo wskazanej granicy wiekowej, jestem przekonana, że każdy rodzic znajdzie w niej coś także dla młodszych dzieci. Równie ciekawą pozycją traktującą
o brudzie i bakteriach jest książka Szymon Brudasek, którą zapewne zna każdy Odkrywca.
Chwilę temu pojawiła się bardzo rzeczowa i przyjemna graficznie broszurka dla rodzin. Dedykowana jest dzieciom. Można ją znaleźć na profilu facebook MINDHEART.COM i warto posyłać w świat. Przygotowana jest w wielu językach.

Dorosły kontakt i media

Dużo dziś słyszymy o strachu. Jasnym jest, że nie wolno go u dzieci podsycać. Warto w tych dniach zwrócić uwagę na to o czym, z kim, za pomocą jakich słów rozmawiamy. Ton głosu, mimika twarzy mogą wiele powiedzieć dziecku, nawet jeśli wydaje się ono być pochłonięte zabawą. Media bombardują nas informacjami, często słuchamy transmisji z konferencji prasowych, nie są to treści przeznaczone dla uszu najmłodszych. Warto zadbać o to, aby dzieci nie miały do nich dostępu, a już na pewno nie bez naszego komentarza. Sprawdzajmy na bieżąco co dziecko wie i o co boi się zapytać.

Stwórzmy nowy plan dnia

Dzieci potrzebują rutyny, między innymi w planie dnia. Gwarantuje ona powtarzalność, a ta poczucie bezpieczeństwa. Ostatnie dni mocno zaburzyły schemat naszego funkcjonowania. Dzieci
z dnia na dzień przestały chodzić do przedszkoli, szkół, zostały w domach lub u dziadków, zmieniały się pory drzemki, posiłków. Wszystko to ma duży wpływ na ich samopoczucie. Powtarzalność w schemacie dnia pozwoli dziecku na nowo uporządkować obecną rzeczywistość. Jeżeli uda się dostosować godzinnych stałych punktów planu dnia, takich jak posiłki, drzemki czy aktywności fizyczne do tych utrwalonych w przedszkolu, to wspaniale. Jeżeli jest to niemożliwe, to postarajmy się stworzyć, zwłaszcza tym najmłodszym, plan dnia, w taki sposób, aby dał poczucie powtarzalności i przewidywalności. Takie działanie wprowadzi więcej spokoju w waszych domach. Przykładowy plan dnia zamieściła na swoich stronach International Montessori Academy
z Wrocławia. Nauczycieli bardzo sprytnie stworzyli propozycje planu dnia zbieżną z dotychczasową szkolną rutyną. Większości przedszkoli i szkół ma na swoich stronach stały plan dnia.

Zadbajmy o siebie

Dziecko potrzebuje bezpiecznej bazy, do której może przybiec zawsze, gdy poczuje się zagrożone, wystraszone, smutne lub rozzłoszczone. Ta bezpieczna baza musi być gotowa na przyjęcie tego co ono ze sobą przyniesie. Aby móc trwać w takiej gotowości, warto zadbać o swoje zasoby. My dorośli często mocno koncentrujemy się na najmłodszych i na ich dobrostanie, a zapominamy o sobie, zwłaszcza w sytuacji dużego kryzysu. A to spokojny rodzic, gotowy na przyjęcie daje dziecku poczucie bezpieczeństwa i ukojenie. Jest wsparciem i towarzyszem w przeżywaniu. Zadbajmy o siebie. Znajdźmy czas w ciągu dnia kiedy nasze emocje zostaną zaopiekowane, odnalezione oraz kiedy będą mogły wybrzmieć. Wygospodarujmy czas na chwilę relaksu, niezależnie czy będzie to chwila sam na sam

z książką, gorąca kąpiel, słuchanie muzyki, krótka drzemka czy sprzątanie zapomnianych zakamarków domu. Zawsze kiedy czujemy, że nie damy rady w danej chwili przyjąć więcej, poprośmy kogoś
o pomoc. Umówmy się z naszym partnerem, rodzicem, sąsiadka na empatyczną pomoc.

Kontakt z przyjaciółmi

Dzieci mają ogromną potrzebę kontaktu, zwłaszcza ze swoimi przyjaciółmi i kolegami. Sytuacja obecna, zamknięcie placówek oświatowych nieco ten kontakt ograniczyła, ale nie uniemożliwiła. Kontakt z przyjaciółmi to coś, czego dzieciom już po kilku dniach mocno zaczyna brakować. Stają się wówczas rozdrażnione, niespokojne, apatyczne, smutne. Obecne zalecenia władz i ekspertów zajmujących się ochrona zdrowia, mówią nam o ograniczeniu kontaktu osobistego. Nie powinniśmy spotykać się na wspólnych spacerach, placach zabaw, w parkach. W dobie XXI wieku i niezwykłego rozkwitu technologii możemy zapewnić po części realizację tej potrzeby. Poprzez wideo rozmowy, mms-y, nagrania głosowe, dzieci będą miały okazję do oglądania, słuchania siebie nawzajem oraz do wymiany myśli. Dostaną namiastkę normalności oraz okazję do przeżywania radości. Może uda się do takiego wideo spotkania zaprosić także wychowawców grup przedszkolnych.

Porozmawiajmy o strachu

Strach, jest emocją ważną, niosącą dużo informacji o nas samych oraz o innych aktualnie ją przeżywających, wymaga opieki. Sprawdźmy w jakich sytuacjach strach do nas przychodzi. Sprawdźmy to także z naszymi dziećmi. Zapytajmy kiedy czują strach, co powoduje, że go czują. Poszukajmy w pamięci sytuacji, które wzbudzały strach w nas i w naszych dzieciach. Rozmawiajmy o nim, nazywajmy go, czasem pośmiejmy się z niego. Umówmy się w kręgu naszych bliskich na sygnał wskazujący, że nastał moment mierzenia się ze strachem. Stwórzmy bazę zabaw
i pomysłów na jego pokonanie. Przypomnę, że strach nienazwany i pozostawiony bez opieki prowadzi do lęku. Pomocne będą tu wszelkie znane ćwiczenia relaksacyjne i oddechowe, zabawy rozładowujące napięcie oraz bliskość i dostępność najbliższych.

Co powinno nas niepokoić?

Jest kilka objawów, które jeśli zaobserwujemy u siebie lub u naszych dzieci powinny nas skłonić do kontaktu z psychologiem. Oto one: częste mówienie o lęku, nazywanie lękiem swoich odczuć;
obawa o rzeczy, które do tej pory były neutralne;
niespotykane dotychczas dolegliwości pochodzące z ciała takie jak: bóle brzucha, głowy, mięśni, szczęki (nie związane z infekcja lub zakażeniem) świadczące o przeżywaniu silnego stresu;
niespokojny sen lub koszmary senne, wszelkie zaburzenia ciągłości snu;
częste rozdrażnienie, apatyczność, ciągłe zmęczenie;
brak apetytu lub wzmożone łaknienie;
szybkie przechodzenie pomiędzy skrajnymi emocjami.

Wykorzystajmy ten niespokojny czas na prawdziwe bycie razem. Bądźmy uważni na siebie nawzajem.

Tutaj znajdziesz bajkę-pomagajkę, która może wyjaśnić dziecku, co się dzieje!

Zielony kształ