Sześć źródeł, w których szybciej znajdziesz pracownika do przedszkola lub żłobka
 
Wypróbuj LiveKid

Udostępnij stronę:

Skopiuj link
Bezpłatne materiały dydaktyczne dla Ciebie i Twoich nauczycieli
Pobierz materiały

Sześć źródeł, w których szybciej znajdziesz pracownika do przedszkola lub żłobka. Jak je dobrze wykorzystać?

Adam Piwek na co dzień pomaga pracodawcom (zarówno z sektora publicznych, jak i niepublicznych placówek) w tym, aby ich rekrutacja była bardziej skuteczna. Swoim doświadczeniem podzielił się z nami w ramach cyklu o rekrutacji pracowników żłobków i przedszkoli krok po kroku. Jak i gdzie szukać pracownika do placówki? Jak zwiększyć szanse znalezienia go? Oto pięć podstawowych kanałów rekrutacji, oraz dodatkowe kreatywne sposoby na znalezienie pracownika do naszej placówki! 

W tym artykule: 

Jak dobrać odpowiedni kanał rekrutacji? 

Wybór miejsca, w którym rekrutujemy, zależy tak naprawdę przede wszystkim od tego, kogo chcemy znaleźć. Trochę inaczej będziemy szukać pracownika administracyjnego, czy nauczyciela, a jeszcze całkowicie inaczej - nauczyciela języka obcego. Rynek specjalistów i filologów jest inny, niż nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej. Zanim więc opublikujemy ogłoszenie w wybranym miejscu, zastanówmy się, kogo dokładnie szukamy i jakie są szanse, że takie osoby się w tym miejscu znajdują. 

Potencjał poleceń pracowników

Wbrew pozorom źródłem, którego bardzo nie doceniamy (i rzadko z niego korzystamy) są polecenia! Warto poinformować naszych obecnych pracowników, kogo szukamy. Kto zna lepiej naszą placówkę niż ludzie, którzy już w niej pracują? A przecież szczególnie ważne jest to, aby znaleźć ludzi, z którymi pracuje się dobrze nie tylko nam, ale również zespołowi. 

Badania mówią jasno - w 60% procentach rekrutacji polecenie przez pracownika jest najskuteczniejszym źródłem rekrutacji. 

Sieć kontaktów rodziców w placówce

Bardzo często nie doceniamy również potencjału, jaki tworzą... rodzice w naszej placówce. To przecież szerokie sieci kontaktów, które mogą nam pomóc znaleźć kogoś, kto posiada wymagane kompetencje. Znam przykład z przedszkola mojej chrześnicy, gdzie na tablicy ogłoszeń pojawiła się niegdyś informacja, że poszukiwany jest nauczyciel języka angielskiego. Okazało się, że dyrektor szukał już tego nauczyciela kilka miesięcy, a po tym ogłoszeniu zgłosiła się mama, która ma uprawnienia i na te kilka godzin w tygodniu przychodzi i prowadzi zajęcia. 

Skorzystanie z dostępności ludzi, których mamy blisko nas to ciekawe narzędzie, którego nie doceniamy, a może przynieść zaskakujące efekty! 

Baner

Media społecznościowe oraz portale specjalistyczne

Trzecim narzędziem jest oczywiście Facebook i inne media społecznościowe, do których jeszcze zaraz wrócimy - przeanalizowałem kilka grup i bardzo dużo ofert związanych z pracą w przedszkolu i żłobku. Jeśli natomiast szukamy mocno wyspecjalizowanych pracowników, z konkretnymi uprawnieniami, to trzeba będzie sięgnąć do bardziej profesjonalnych portali. To będzie nasze czwarte źródło - strony typu OLX, Pracuj.pl, GoldenLine, czy nawet LinkedIn. 

Lokalne media oraz oraz fora internetowe

Piątym źródłem mogą być lokalne media, fora. Wbrew pozorom jest to medium, na który wiele osób wchodzi. Takie źródło ma jedną przewagę - jest z założenia lokalne, a zatem dociera do osób z naszej okolicy. Przy dobieraniu kanałów zawsze zastanówmy się, kogo chcemy znaleźć i jaki obszar tak naprawdę wchodzi w grę. 

Kreatywne sposoby na rekrutację

Są przedszkola, które rekrutują np. poprzez swój własny profil na Facebooku. Spotkałem się z tym, że pojawiały się zdjęcia np. danej grupy i ogłoszenie, że - dajmy na to - Biedroneczki, szukają nowej pani, ponieważ dotychczasowa nauczycielka szykuje się np. na narodzenie nowej Biedronki. Albo nagrywano filmik z dziećmi, które same mówią na nim, jaka powinna być ta nowa pani - np. musi ładnie śpiewać itp. Bardzo niestandardowa forma - powiedziałbym wręcz, że partyzancka - ale za to jaka oryginalna! 

Nie chodzi o to, aby ta komunikacja była wymuskana i perfekcyjna. Tutaj naturalność, niestandardowość jest zaletą, bo komunikacja w rekrutacji wychowawcy powinna być szczera i autentyczna. 

Celem jest zwrócenie uwagi pracownika

Widziałem również ogłoszenia, w których to inni nauczyciele pokazywali cechy idealnego pracownika (mieli je zapisane na kartkach i każdy trzymał jedną z nich). Takie pomysły możemy stworzyć w kilka minut! Nie bójmy się tego, że to nie jest perfekcyjne. Tutaj najważniejszym celem jest zwrócenie uwagi - takie kreatywne ogłoszenie nie daje kompletu informacji, zatem powinno jeszcze prowadzić do ogłoszenia właściwego, gdzie są opisane wszystkie elementy pracy. 

Sporym wyzwaniem dla dyrektora jest znalezienie tego "czegoś", co przyciągnie kolejnych pracowników. Ale jeśli mamy autentycznie zgrany zespół, to ten zespół nam szybko podpowie, co to jest! 

Kanały rekrutacji, a treść ogłoszenia 

Jednym z najczęstszych błędów w procesie rekrutacji jest to, że stosujemy tzw. metodę kopiuj-wklej. Mamy jedno ogłoszenie, które wydaje nam się idealne i wklejamy je "jak leci". Niestety może się zdarzyć, że po takiej masowej publikacji tej samej treści, dane medium społecznościowe nas zablokuje.

Bardzo ważny jest szybki kontakt!

Zrobiłem ostatnio pewien eksperyment. Odezwałem się do pięciu dyrektorów, którzy szukali pracownika. Komunikat w ogłoszeniu był mniej więcej taki, że jest poszukiwany lektor angielskiego, podana dzielnica i ilość godzin w tygodniu, a także prośba o kontakt w wiadomości prywatnej. I teraz - nie mając tej osoby w sieci kontaktów, wysłałem do niej wiadomość. Po tygodniu wciąż nie miałem odpowiedzi. Pamiętajmy, że jeśli kogoś odsyłamy do wiadomości prywatnej, to nie wszystkie wpadną nam do skrzynki głównej, jeśli nie mamy tych osób w znajomych. Trzeba wtedy sprawdzać skrzynkę "inne"

Jeśli odzywamy się na grupach z ofertą pracy - przedstawmy ją w całości, bądź z kluczowymi elementami i podawajmy drogę kontaktu, którą na pewno jesteśmy w stanie na bieżąco monitorować!

Wyróżniki, które przyciągają zainteresowanie

Zasada jest bardzo prosta - spływ kandydatów z danego ogłoszenia jest zazwyczaj o wiele wyższy, jeśli jest w nim podane wynagrodzenie (lub tzw. "widełki" płacowe). Szukajmy też wyróżników, które są dla nas charakterystyczne - być może dajemy naszym nauczycielom dostęp do jakiejś platformy rozwojowej, aplikacji, benefitów. W grupach związanych stricte z poszukiwaniem pracy dajemy konkret - w końcu zależy nam na tym, by odezwał się kandydat. W grupach bardziej ogólnych miejskich itp - ogłoszenie może być krótsze i zawierać przekierowanie do szczegółowej oferty. 

Grupy miejskie - czy są zbyt ogólne?

Na grupach lokalnych i miejskich znajdziemy mniej dopasowanych kandydatów - to prawda. Ale to nie znaczy, że ich tam nie znajdziemy w ogóle! Bardzo wiele zależy od naszej opinii. Jeśli o nią dbamy - zarówno wśród rodziców, jak i nauczycieli, to dużo łatwiej znajdziemy pracownika - niezależnie od narzędzia, które wybierzemy. Jeśli opinia jest słaba - to nie ma się co dziwić, że nie ma zainteresowania. Niezadowoleni pracownicy nie polecą innego pracownika. 

Baner

Jak monitorować wybrane przez nas kanały?

Media społecznościowe mają to do siebie, że są czynne 24 godziny na dobę. Jeśli rekrutujemy za ich pomocą, to odpowiedź na pytanie, jak często sprawdzać odzew w tych miejscach brzmi - jak najczęściej. Pamiętajmy również, że jeśli wrzuciliśmy ogłoszenie raz na grupie dla nauczycieli, ono bardzo szybko zostaje czasami "zepchnięte" przez inne informacje na dół. To jest dla nas informacja, że trzeba je ponowić (ale wtedy nie wrzucajmy dokładnie tej samej treści). 

Gdy już dojdzie do rozmowy z kandydatem, koniecznie zapytajmy, skąd się o nas dowiedział. To dla nas bardzo ważna informacja na przyszłość! 

Uczelnie wyższe i praktykanci

Nie bałbym się absolutnie tego, aby kandydatów szukać również na uczelniach. To jest bardzo fajne źródło, którego często dyrektorzy nie doceniają. Mamy świetne publiczne i niepubliczne uczelnie, które kształcą nam nauczycieli, a biura karier bardzo mocno pomagają takim szkołom. Bardzo pożyteczni będą dla nas również praktykanci. Jeśli oni są sprawdzają, a nauczyciele mówią o nich dobrze, to jest to dobry fundament do dalszej współpracy! Nawet jeśli nie od razu ją podejmiemy, kontakty do tych osób często z nami pozostają i mogą przydać się w przyszłości. 

Udostępnij stronę:

Skopiuj link
KształtyKształty